Obecny kształt pasieki zawdzięczać należałoby konsekwencji i uporowi jej prekursorów. Jej burzliwe początki sięgają okresu przedwojennego. Już wtedy Antoni Patoka podjął się pszczelarstwa. Mimo znacznie utrudnionych warunków pracy podczas wojny, nie ustawał on w trudzie pozyskiwania produktu możliwie najlepszej jakości.
Okres powojenny przyniósł pasiece lata rozwoju. Pan Antoni przekazał pasiekę członkowi rodziny, Piotrowi Hawran. W jego ręce trafiło 120 rodzin pszczelich, nad którymi należało w dalszym ciągu sprawować opiekę. Pasieka była prowadzona przez pana Piotra z niezachwianym zacięciem. Pogłębiał on dorobek poprzednika, zdobytą wiedzę i przede wszystkim – swoją relację z najszlachetniejszymi owadami obecnymi w naturze.
Obecnie pasiekę opieką otacza Paweł Hawran, syn Pana Piotra. 190 rodzin pszczelich rozwinął on do imponującego wyniku 1200 rodzin. Nie został on osiągnięty bez wysiłku – Jako dziecko w każde wakacje byłem na siłę zaciągany przez tatę do pomocy przy pasiece. Chciałem po prostu mieć czas na zabawę, a musiałem pomagać. Ojcowski upór wiele mnie nauczył – przede wszystkim miłości do tych owadów – wspomina obecny właściciel pasieki.
